Ostatki jak najbardziej udane. Klub naprawdę w porządku. Było kilka ciekawych zwrotów akcji. i wogóle i wogóle. No bajecznie. Lubie takie imprezy.
Długo nie wytrzymałam w jasnym brązie, musiałam zafarbować szamponetką na kasztanowy brąz. Oto efekty:
Ps. ten tapir to pozostałości po moich wczorajszych lokach, niechciało mi się rano myć to związałam je. Efekt puszap xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz