środa, 12 października 2011

Niedługo kolczyk

 7 lekcji w szkole. Troche za dużo...
Nienawidze geografi. Nie dość, że nasza pani jest typowym przygładem najzwyczajnie głupiej osoby (na prawde, nic nie umie, cała jej wiedza to czytanie z kartek, a w dodatku to jeszcze uważa się za najmądrzejszą i strzela na nas fochy. Tak klasyczne, tradycyjne fochy!)  a sama geografia jako przedmiot jakoś mnie odpycha Lubie te wszystkie katastroficzne filmy, nawet lubie dokumentalne ale gegra sama w sobie mnie nie ciekawi. Te wszystkie typy gleb, okresy kenezoiczne itd, strefy klimatyczne a feeee.   Jeszcze 3 i pół miesiąca i koniec z geografią na zawsze.




 Mam lekką zajawke na ozdabianie ciała. Kolczyki tatuaże... Ach.. .
Już niedługo wzbogace sie o  nowego kolczyka. Mam 5 w płakach uszu. Teraz kolej na jednego w lewej chrząstce u góry.  Myśle, że  następny będzie w pępku. Chyba ostatni, ale zrobie go za jakiś czas. W odpowiednim momencie. Po osiemnastce przyjdzie czas na tatuaże, puki co musze zastanowić się nad wzorem. Wolałabym nie żałować, że zrobiłam coś nieprzemyślanego.








 Od dawna mam ochote na tą piosenke

http://www.youtube.com/watch?v=rYEDA3JcQqw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Powered By Blogger

Szukaj na tym blogu