sobota, 2 czerwca 2012

moje włoski

Nie cały miesiąc do końca roku, a oceny takie sobie. Wg wszystko jest takie sobie.




Wielbię odcienie czerwieni i Burgund, ale te kolory szybko się zmywają a używać farby z amoniakiem nie mam zamiaru, więc musze często farbować.


Mój wyjściowy kolor po rozjaśnianiu wygląda tak:
Nawet go  lubie , bo jest taki ,,miedziany''. Jednak bardziej tęsknie do czerwieni i najczęściej farbuje głębokim burgundem z joanny.
Efekt widać poniżej, choć kolor jest bardziej wiśniowy niż fioletowy.





Kondycja moich włosów jest okropna, ale już dwa razy olejowałam je olejkiem rycynowym i czekam na efekty. Pewnie poczekam jeszcze długo.  Ogólnie olejek nie jest zły, tylko ten zapach...
A tu zdjęcia pokazujące w jakim stanie jest moja czuprynka:



Możliwe iż w wakacje będę mieć coś jakby praktyki w salonie fryzjerskim. Chcę poprostu zobaczyć od kuchni jak wygląda ten zawód. Zobaczymy czy uda mi się to załatwić. Mam wielką nadzieje na to.
Powered By Blogger

Szukaj na tym blogu